Postanowienia noworoczne? Nie dziękuję :)

Tytuł tego postu sugeruje, że nie będę miał postanowień noworocznych, które spowodują nagły wzrost motywacji, aż do…końca stycznia 🙂

Dlaczego o tym piszę? Ponieważ wielu ludzi zastanawia się co zrobić, by schudnąć, by się wzbogacić, albo kupić daną rzecz. 

„Będę odkładał więcej pieniędzy”
„Będę jadł tylko zdrową żywność”
„Pojadę na wycieczkę dookoła świata”
„Uzbieram na nowy samochód”

I tak dalej i dalej….Niestety tak jak napisałem pod koniec stycznia okazuje się, że 

Nie ma czasu na chodzenie na siłownię
Nie da się odkładać więcej pieniędzy
Wycieczka dookoła świata jest za droga

Dlatego też postanowienia noworoczne są BEZ CELOWE, chyba że…podejdziemy do nich na poważnie. Poniżej krótkie porównanie oraz wskazówki jak przekształcić postanowienia noworoczne w konkretny plan, który zacznie działać:

1. „Będę więcej biegał, jadł zdrową żywność i kupię w końcu ten samochód o którym zawsze marzę.”

Pod koniec stycznia:
„W zasadzie to nie muszę przestrzegać aż takiej diety, bo inny też tego nie robią….
Samochód, który mam jest bardzo dobry więc po co go zmieniać?…”

2. „Chciałbym schudnąć o 15 kg do końca marca. Zacznę od spacerów i zmniejszenia spożywania fast foodów, a potem poćwiczę na siłowniach, które znajdują się na świeżym powietrzu”
„Sprawdzę, skąd wziąć dodatkowy dochód, by móc odkładać na samochód o którym zawsze marzyłem” 

Pod koniec stycznia:
„Ciągle mam motywację do działania, ponieważ wiem czego chcę i jak osiągnę sukces”
 

Który zestaw wybierasz? 😉  

 

Pozdrawiam mega pozytywnie Paweł Zieliński 

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *