Zrobię to jutro, potem, później za 5 minut…znasz to?
Nie mam czasu, śpieszę się, nie zdążę…a to?
Te dwie linijki są ze sobą bardzo związane. Okazuje się, że im więcej spraw i rzeczy odkładasz na później tym większe prawdopodobieństwo, że w przyszłości przysporzy Ci to mnóstwo stresów i niepotrzebnych nerwów. Jak z tym walczyć? Zapraszam do lektury dzisiejszego wpisu. Dzięki niemu dowiesz się jakie są sposoby na to, by móc w końcu zacząć działać 🙂
1. Ustal priorytety, czyli wyznacz sobie zadanie ważne i te te błahe, które faktycznie możesz zrobić później. Jeżeli nie wykosisz trawy dzisiaj kiedy to planowałeś a jest ładna pogoda i masz czas, jutro może padać deszcz a Ty będziesz zajęty. Okaże się, że cały przyszły tydzień będzie lało, a podwórko będzie zarastało coraz bardziej i bardziej…Z kolei jeśli masz do zrobienia zakupy związane z ubraniami nie musisz ich koniecznie robić z samego rana biegnąć do galerii handlowej gdy tylko ją otworzą. Będziesz miał czas np. w weekend spróbuj wtedy.
2. Przestań przeładowywać swój kalendarz. Spotkanie, wyjście w przyjaciółmi, wypad po zakupy, czytanie książki, tworzenie szkolenia…ufff. a to wszystko w jeden dzień. Daj sobie konkretny czas na zrobienie danych zadań, ale nie próbuj robić wszystkiego w jeden dzień. Każdy z nas potrzebuje zarówno odpoczynku jak i działania, ale trzeba znaleźć jakiś bezpieczny kompromis. Jeżeli tego nie będzie okaże się, że…nie masz siły na to by dalej działać i najzwyczajniej odłożysz to „na później”
Te dwa powyższe punkty to podstawa tego, by móc w końcu przestać odwlekać swoje działania. Można rozpisywać się jeszcze w wielu płaszczyznach, ale im prostsze rozwiązanie tym większe prawdopodobieństwo, że wszystko się uda 🙂 Gotowy? w takim razie zapraszam Cię jeszcze do kilku poniższych ćwiczeń, które pomogą Ci wdrożyć te dwa punkty w życie.
– Ćwiczenie pierwsze. Zacznij zapisywać przez 2-3 najbliższe dni to jakie zadania wykonujesz. I te bardzo ważne i te dosyć błahe. Po tym czasie sprawdź ile masz naprawdę ważnych rzeczy, do zrobienia i co możesz zrobić by realizować je w pierwszej kolejności. Rezultaty możesz przedstawić swoim znajomym porównując wasze działania.
– Ćwiczenie drugie. Kup notes i zapisuj w nim każdą przerwę na przeglądanie portali społecznościowych, spoglądanie za okno czy myślenie o „niebieskich migdałach” dzięki temu dowiesz się ile czasu marnujesz każdego dnia i ile możesz dzięki temu wygospodarować na te ważniejsze rzeczy
– Ćwiczenie trzecie. Zapytaj znajomych co według nich jest dla Ciebie priorytetem. Czy są to spotkania z nimi, gotowanie, praca a może przesiadywanie i zamartwianie się. Dzięki temu dowiesz się na co tak naprawdę poświęcasz swój czas zwłaszcza jeśli masz tendencję do przeładowywania swojego kalendarza.
W dzisiejszych czasach masz do dyspozycji naprawdę mnóstwo narzędzi i pomocy do tego by działać i realizować swoje marzenia. Wystarczy ruszyć się z miejsca i zrobić pierwszy krok 🙂
Pozdrawiam mega pozytywnie Paweł Zieliński
Nie mam czasu, śpieszę się, nie zdążę…a to?
Te dwie linijki są ze sobą bardzo związane. Okazuje się, że im więcej spraw i rzeczy odkładasz na później tym większe prawdopodobieństwo, że w przyszłości przysporzy Ci to mnóstwo stresów i niepotrzebnych nerwów. Jak z tym walczyć? Zapraszam do lektury dzisiejszego wpisu. Dzięki niemu dowiesz się jakie są sposoby na to, by móc w końcu zacząć działać 🙂
1. Ustal priorytety, czyli wyznacz sobie zadanie ważne i te te błahe, które faktycznie możesz zrobić później. Jeżeli nie wykosisz trawy dzisiaj kiedy to planowałeś a jest ładna pogoda i masz czas, jutro może padać deszcz a Ty będziesz zajęty. Okaże się, że cały przyszły tydzień będzie lało, a podwórko będzie zarastało coraz bardziej i bardziej…Z kolei jeśli masz do zrobienia zakupy związane z ubraniami nie musisz ich koniecznie robić z samego rana biegnąć do galerii handlowej gdy tylko ją otworzą. Będziesz miał czas np. w weekend spróbuj wtedy.
2. Przestań przeładowywać swój kalendarz. Spotkanie, wyjście w przyjaciółmi, wypad po zakupy, czytanie książki, tworzenie szkolenia…ufff. a to wszystko w jeden dzień. Daj sobie konkretny czas na zrobienie danych zadań, ale nie próbuj robić wszystkiego w jeden dzień. Każdy z nas potrzebuje zarówno odpoczynku jak i działania, ale trzeba znaleźć jakiś bezpieczny kompromis. Jeżeli tego nie będzie okaże się, że…nie masz siły na to by dalej działać i najzwyczajniej odłożysz to „na później”
Te dwa powyższe punkty to podstawa tego, by móc w końcu przestać odwlekać swoje działania. Można rozpisywać się jeszcze w wielu płaszczyznach, ale im prostsze rozwiązanie tym większe prawdopodobieństwo, że wszystko się uda 🙂 Gotowy? w takim razie zapraszam Cię jeszcze do kilku poniższych ćwiczeń, które pomogą Ci wdrożyć te dwa punkty w życie.
– Ćwiczenie pierwsze. Zacznij zapisywać przez 2-3 najbliższe dni to jakie zadania wykonujesz. I te bardzo ważne i te dosyć błahe. Po tym czasie sprawdź ile masz naprawdę ważnych rzeczy, do zrobienia i co możesz zrobić by realizować je w pierwszej kolejności. Rezultaty możesz przedstawić swoim znajomym porównując wasze działania.
– Ćwiczenie drugie. Kup notes i zapisuj w nim każdą przerwę na przeglądanie portali społecznościowych, spoglądanie za okno czy myślenie o „niebieskich migdałach” dzięki temu dowiesz się ile czasu marnujesz każdego dnia i ile możesz dzięki temu wygospodarować na te ważniejsze rzeczy
– Ćwiczenie trzecie. Zapytaj znajomych co według nich jest dla Ciebie priorytetem. Czy są to spotkania z nimi, gotowanie, praca a może przesiadywanie i zamartwianie się. Dzięki temu dowiesz się na co tak naprawdę poświęcasz swój czas zwłaszcza jeśli masz tendencję do przeładowywania swojego kalendarza.
W dzisiejszych czasach masz do dyspozycji naprawdę mnóstwo narzędzi i pomocy do tego by działać i realizować swoje marzenia. Wystarczy ruszyć się z miejsca i zrobić pierwszy krok 🙂
Pozdrawiam mega pozytywnie Paweł Zieliński