Plany, cele i dyscyplina

Samorozwój
Plany
Notatki
Dzienne zapotrzebowanie na sen
Rzeczy do zrobienia
Lista To do
Kalendarz

Wszystkie te słowa sprowadzają się do jednego pojęcia a konkretnie do przesady. 😉
Korzystając z różnych rzeczy jakie mamy zarówno w sklepach jak i wokół siebie w pogoni za szczęściem oraz spełnianiem marzeń często popadamy w zbyt duże zaangażowanie.
Stajemy się robotami, które przez następne „ileś lat” będą pracowały non stop, non stop się uczyły i wykorzystywały wszystko byle tylko osiągnąć sukces i zwycięstwo.
Czy każdy z nas tego pragnie?
Czy chcemy być „idealni” z „idealnym” planem dnia oraz wszystkim co tylko możliwe?
Nie mam na myśli perfekcjonizmu lecz samego działania tylko po to by OSIĄGNĄĆ coś.

W kwestiach emocji, kontaktów z ludźmi oraz prawdziwego szczęścia odkładamy wszystko na później wszędzie się śpiesząc, dobierając coraz to kolejne zajęcia, materiały do nauki i wiele niepotrzebnych rzeczy. Prawdziwe życie przechodzi obok nas śmiejąc się z tego co robimy a my i tak tego nie zauważamy podążając naszą „zaszczytną droga nie wiadomo do końca czego” 😉

EDUKACJA jest ważna.
JĘZYKI OBCE są ważne.
KARIERA też jest ważna.

ALE…..nie kosztem innych ludzi, marzeń oraz tego co tak naprawdę sprawia nam przyjemność.
Sztuczne dyplomy, nieprawdziwe zainteresowania oraz fałszowanie siebie to fałszowanie swojego życia już na zawsze. Masz swoją osobowość?
Szanuj ją
Pilnuj
Zadbaj o jej przyszłość 🙂

Pozdrawiam serdecznie Paweł

3 myśli na “Plany, cele i dyscyplina”

  1. Pola Zas —> No właśnie. Wszystko jest takie samo, bo każdy zamiast tworzyć własnego życia zbyt bardzo "zapatruje się" w życie innych. 😉
    Czytanie poradników, książek, blogów oraz oglądanie programów w tv jest konstruktywne ale tylko wtedy gdy następnie wstaniemy i coś zrobimy. Nauka jest ważna, ale służy do tego by z niej korzystać 😉

    Aithne—-> I właśnie Twoje podejście jest najlepsze 🙂 Ważne są listy, ważne plany ale bez zbędnej przesady. Należy pamiętać, że poza naszym samorozwojem są również inni ludzie niekoniecznie związani czy zainteresowani tym tematem. Powinniśmy to uwzględnić za każdym razem gdy podejmujemy ważne decyzje w życiu.

    P.S Owszem ktoś wyraził taką opinię, ale "absurdalności" jeszcze nikt mi nie zarzucił ( co oczywiście bardzo ładnie brzmi)
    🙂

  2. Świetnie to ująłeś z tym cytatem u mnie 🙂
    Co do notki, zgadzam się całkowicie. Szczerze mówiąc nie raz przyłapałam się na tym, że chciałabym osiągnąć wszystko, być we wszystkim najlepsza, akurat na końcu mojej notki o tym pisałam.
    Patrzyłam po moich znajomych, akurat jestem w roczniku, który teraz idzie na studia – dużo osób przed wyborem studiów jak akurat z nimi rozmawiałam zastanawiało się po pierwsze jaki kierunek jest prestiżowy, ile można zarabiać i… ilu znajomych idzie na to. Mam koleżankę, która za każdym razem jak ktoś mówił na jaki kierunek idzie to ona też się nad nim zastanawiała. Nie miała swojej decyzji w tej sprawie, raczej ważnej.
    Tak samo jak Aithne tworzę listy wielu zadań i jak zaczyna mnie dopadać nuda lub chęć zrobienia czegoś innego to wypełniam punkty z listy. Owszem, staram się wyciągnąć jak najwięcej z danego mi dnia, ale jeśli jednego dnia nie nauczę się tych 10słówek to mi włos z głowy nie spadnie, tak samo jak potrzebuję weekend odcięcia się od świata to z tego korzystam, komfort psychiczny jest najważniejszy – chyba, że komuś pasuje wyścig szczurów – z chęcią poznam taką osobę 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *