A inni mówią tak….

Co jest największym problemem po braku motywacji oraz odwagi na zmianę swojego życia?

ZDANIE INNYCH.

Opinie ludzi, którzy nas otaczają są bardzo często krzywdzące, negatywne i tworzą brak zaufania do samego siebie. Osoby takie robią wszystko by nas zniechęcić, zdołować i odciągnąć od pomysłu jaki im przedstawimy. To właśnie Oni wpływają na nasze życie w ogromny sposób i to właśnie przez nich tracimy to co najlepsze. Każdy z nas zna takie przypadki z grona przyjaciół, rodziny czy znajomych z pracy. Co sprawia, że mają  na nas tak duży wpływ? Przyzwyczajenie….
To właśnie ono wraz z  czasem jest najważniejszym powodem, który skutkuje tak dużym zaufaniem jakim darzymy naszych najbliższych. Co możemy zrobić? Zacząć działać! Jeżeli przyzwyczailiśmy się do czegoś, możemy się również odzwyczaić. Problem polega na tym, że wszelkie próby oraz działania będziemy musieli przeprowadzać ze zdwojoną siłą. To, że ktoś decydował za nas przez ostatnie x lat nie oznacza, że pozbędziemy się tego tak łatwo samą chęcią zmiany. 


1) Pierwszym krokiem będzie zastanowienie się na ile zdanie innych ingeruje w nasze decyzje? Czy dotyczy to tylko sfery edukacji? Czy wkracza także na takie rzeczy jak życie zawodowe, wakacje, kontakty z innymi, zainteresowania…? Jeśli już dokonamy analizy czas na krok drugi.


2) Jak reagujemy na konkretną ingerencję osób trzecich w nasze życie? Czy stawiamy jakikolwiek opór czy bezwiednie się poddajemy? Zrozumienie tej kwestii daje nam jasny obraz sytuacji. Jesteśmy asertywni czy nie? 


3) Co chcielibyśmy zmienić w swoim postępowaniu? Czy wolimy mówić to co myślimy? Czy chcemy robić rzeczy, które sami wymyślimy? Podstawową sprawą jest pytanie co tak naprawdę przeszkadza nam w naszym zachowaniu? Czasami jest to nieśmiałość, czasami brak odwagi by wyjść ze strefy komfortu, a jeszcze innym razem coś zupełnie osobistego ( np. sytuacja z dzieciństwa)


a) Rozpoznanie problemu
b) Propozycja zmian
c) Rozpoczęcie działania

Właśnie tak można przedstawić w skrócie to co powinniśmy zrobić. Wielokrotnie w swoim życiu byłem świadkiem sytuacji w której poddawałem się bezwiednie emocjom i robiłem to co „radzili” inni. Nie zastanawiałem się nad konsekwencjami, nie próbowałem protestować lecz ślepo podążałem za swoimi „doradcami”. Pewnego dnia zdarzył się jednak wypadek. Konkretnie wypadłem z prawidłowego obiegu życia przez kilka rad znajomych. Posłuchałem ich, nie pomyślałem i…miałem DOŚĆ.

Dość decydowania za mnie, dość słuchania innych. Życie jest nasze a świat stoi otworem, dlaczego więc nie żyć według własnego uznania?


Rodzina, otoczenie, oraz inni wokół nas uważają że:

– nie damy rady
– brak nam sił
– to głupie 
– nie opłaca się
– jest nie do pomyślenia
– inni tak nie robią 
– przecież to nie wypada  itd.

Znajome? 🙂
Ludzie pomimo kompletnej niewiedzy na jakiś temat nie tylko wtrącają swoje trzy grosze, ale uważają się za specjalistów od życia! Są wszechwiedzący, robili to wszystko 100 razy i znają wszelkie możliwe scenariusze:) Tak naprawdę nikt nie zna wszystkich scenariuszy bo to zależy wyłącznie od nas. Nasze decyzje wpływają na to co zrobimy, co się stanie i jaki będzie tego skutek. 


Kim są Ci ludzie? to zależy od otoczenia. Często to rodzice, którzy nie potrafią zrozumieć że ich dziecko już dorosło, lub znajomi z którzy nie chcą dopuścić myśli, że będziemy od nich lepsi, bardziej wykształceni czy po prostu zrealizujemy swoje marzenia. Zawsze powtarzam słowa