Witajcie 🙂 Dzisiejszy post poświęcony będzie krótkiemu wywiadowi jaki udało mi się przeprowadzić z Justyną.
Tematyka związana jest z motywacją oraz realizacją swoich celów. Zapraszam!
1. Czym jest dla Ciebie rozwój?
Wbrew pozorom ciężko zdefiniować rozwój, ponieważ w zależności od okoliczności może on przybrać różne formy 🙂 W jednym momencie życia rozwojem będzie przeskoczenie wyzwań, które na innym etapie życia rozwijającymi już nie będą. Dlatego też rozwój w moim prywatnym słowniku funkcjonuje jako stawianie kolejnego kroku naprzód. Nieważne gdzie jesteś dzisiaj. Jeśli jutro będziesz o krok bliżej od osiągnięcia swoich marzeń, to znaczy, że się rozwijasz.
2. Dlaczego zdecydowałaś się na założenie bloga?
Bloguję od wielu lat, z tym, że pierwsze moje blogi były raczej takimi nastoletnimi dziennikami (chyba wszyscy mają ten etap na swoim koncie, prawda? 😉 Obecny blog założyłam pod koniec szkoły średniej, ale przeszedł on wiele ewolucji zanim zyskał obecną formę. Tematyką rozwoju i lifestyle zajmuję się od roku, może półtora – ciężko wyłapać mi ten konkretny moment, bo jak już wspomniałam, blog Hattu zmieniał się i dorastał razem ze mną 🙂 Dlaczego bloguję? Z potrzeby 🙂 Od zawsze czułam potrzebę przelewania swoich myśli – robiłam to już od dzieciaka. Najpierw za sprawą rysunków, potem doszły do tego pierwsze pamiętniki czy dzienniki, aż w końcu blogi. Chcę dzielić się z Czytelnikami nie tylko swoją wiedzą, ale także pasjami, codziennością, punktem widzenia na różne sprawy.
3. Jakie jest Twoje największe marzenie?
4. Co sprawia Ci największą przyjemność podczas tworzenia postów?
Chyba samo tworzenie 🙂 W ogóle sam proces tworzenia postów – wbrew pozorom – bywa niesamowicie złożony i niekiedy czasochłonny. Bardzo często bywa tak, że pomysł na post pojawia się w głowie w najmniej oczekiwanym momencie, dlatego zawsze staram się mieć pod ręką notatnik, by złapać taki pomysł i zapisać. Następnie go rozwijam, zapisuję swoje przemyślenia czy plan artykułu. Gdy siadam przed komputerem, zapisuję post już w ostatecznej formie i szukam odpowiedniej ilustracji. Gdy korzystam z gotowych zdjęć (od czego z resztą staram się sukcesywnie odchodzić) sprawa jest prosta – wystarczy je odpowiednio przyciąć by pasowało do rozmiaru posta i podać źródło, ale gdy postanawiam sama wykonać zdjęcie, zajmuje mi to najczęściej kilka godzin 🙂 Jestem perfekcjonistką, więc ciągle zmieniam ustawienie przedmiotów, póki nie znajdę odpowiedniego, wykonuję mnóstwo ujęć, eksperymentuję ze światłem (zdjęcia wykonuję zawsze w trybie manualnym, więc nie wystarczy tutaj wcisnąć odpowiedni tryb) a potem czeka mnie jeszcze obróbka – korekta kolorów w Lightroomie czy dodanie elementów i napisów w Photoshopie. Mimo wszystko sprawia mi to ogromną frajdę i stanowi niesamowitą przyjemność, co z resztą zawsze jest doceniane przez moich Czytelników 😉
5. Jeśli mogłabyś się spotkać z trzema dowolnymi osobami na Ziemii kto by to był?
Niesamowicie trudne pytanie! Chyba nie potrafię w chwili obecnej na nie odpowiedzieć 🙂
6. Co sprawia, że nadchodzi wena i piszesz post?
Dobre pytanie, sama się często nad tym zastanawiam 😉 Szczerze – nie wiem. Nie mam gotowego przepisu na wenę. Ona po prostu przychodzi – jak już wspominałam, często w najmniej oczekiwanym momencie – i nie potrafię tego ani kontrolować, ani wywoływać 🙂 Wena w moim przypadku nie wybiera – przychodzi równie często w trakcie podróży, zmywania naczyń, spaceru, co przy biurku… 🙂
7. Jaką jedną rzecz zabrałabyś na bezludną wyspę?
Zacznijmy od tego, że w życiu nie chciałabym się znaleźć na bezludnej wyspie 😉 No chyba, że jakiejś północnej, w pobliżu Skandynawii… Byle nie w tropikach! Co bym zabrała? Notebooka z dostępem do Internetu, by wezwać pomoc, a w trakcie czekania czytać, tworzyć i relacjonować całe to „wydarzenie” na Facebooku 😉 (z przymrużeniem oka, oczywiście!)
8. Jakie masz najbliższe plany związane z samorozwojem?
Moje najbliższe plany to przede wszystkim rozwój bloga, praca magisterska i fotografia (mam mnóstwo książek pożyczonych od zaprzyjaźnionego fotografa, które już zbyt długo czekają na przeczytanie – najwyższa pora się za nie zabrać 🙂
lubię posty w takiej formie ; ) Justyna wydaje się ciekawą osobą!
udzielenie odpowiedzi na te pytania było dla mnie czystą przyjemnością 🙂 przy okazji muszę przyznać, że podziwiam cierpliwość Pawła – przeziębienie nieco pokrzyżowało nam szyki i nieco musiał poczekać na odpowiedź, zatem tym bardziej jestem mu wdzięczna 😉
pozdrawiam gorąco!
Przeziębienie nie wybiera wiem coś o tym 🙂 Bardzo się cieszę, że udało nam się sfinalizować całość.
Pozdrawiam
bardzo ciekawy wywiad 🙂 mam nadzieję, że pojawi się więcej takich postów w przyszłości! 🙂
Owszem 😉 Mam takie plany z tym związane.
Pozdrawiam
Faktycznie może to być problem 🙂 Tyle osób jest na świecie a tutaj tylko 3 możliwości 😉
Pozdrawiam
Miło, że samo tworzenie pisanie postów sprawia jej przyjemność, co widać w każdym wpisie. Niektóre osoby piszą po prostu pod publikę, a oczywiście nie jest to korzystne. Pozdrawiam Ciebie i Justynę 😉
Dzięki za komentarz 🙂
Super wywiad. Choć i bez niego wiedziałam, że Hattu to świetna kobieta 🙂
Swoja drogą super pomysł na post.. czekam na kolejne, bo fajnie poznawać nawet w ten sposób ludzi z bloggosfery 🙂
Ciesze się, że ta forma wpisu przypadła Ci do gustu 🙂
Pozdrawiam
Bardzo ciekawą 🙂 i miło mi, że spodobała Ci się forma postu.
Pozdrawiam