Akcja „Pokonać jesień” trwa w najlepsze. Mobilizuję wszystkie siły, wszelkie pomysły i wprowadzam je w życie.
Co jest najważniejsze w czasie tej „jesiennej pluchy?” DZIAŁANIE.
Gdy tylko zatrzymamy się na chwilę, gdy zwolnimy bieg dopada nas mnóstwo niepewności a uleganie złemu nastrojowi staje się bardzo szybkie.
Jak temu zaradzić?
Po pierwsze mieć ciągle zajęcie
A po drugie być w ruchu.
Nie ważne czy będą to ćwiczenia, rower, bieganie czy załatwianie spraw na mieście. Ważne, że ciągle będziemy się w jakiś sposób przemieszczać. Pozostawanie w miejscu, patrzenie w okno i snucie negatywnych wizji do niczego nam się nie przyda. Wytchnienie? Owszem, ale wieczorem, po skończonym dniu 😉
Wtedy możemy pozwolić sobie na relaks, odprężenie i zmniejszenie prędkości.
Nie namawiam nikogo do straszliwej pracy non stop, do podejmowania pracy na cały etat i innych tego typu rzeczy. To co będziemy robili w ciągu dnia zależy tylko od nas i naszych chęci. Najważniejsze to działać i być wśród miejsc gdzie „coś” się dzieje. Będąc obok innych ludzi pozbędziemy się złego nastroju, pesymistycznych myśli i innych jesiennych przypadłości, a patrząc za okno nie wyobrażajmy sobie jaki ten świat jest brzydki i beznadziejny lecz jaki MOŻE BYĆ ZA SPRAWĄ NAS SAMYCH 🙂
Ty decydujesz jak minie ta jesień, i to Ty stawiasz jej warunki!
Gdy nadejdzie czas „off” wstań wymień bezpiecznik i działaj dalej! 🙂
Trzymam za was kciuki i idę wprowadzić swoje pomysły to w życie!
Pozdrawiam serdecznie Paweł
Myślę, że najlepiej będzie działać, ruszać się przez cały rok, nie tylko w jesienną pluchę 🙂
Co do komentarza – można robić co się tylko chce, tylko jakoś na życie trzeba będzie zarabiać 🙂
W takim razie ciesze się, ponieważ taki miał być Pozytywny i pełen dobrych emocji 😉
I tak czasem bywa 😉 Im więcej niektórzy mają rzeczy do zrobienia tym bardziej czują się odpowiedzialni przed samym sobą 😉