Wiedz czego chcesz ;-)

Świadomość tego co jest naszym celem pozwala nam na o wiele efektywniejsze działanie niż gdy tego celu nie mamy. Ustalając swoje priorytety nie zawsze jesteśmy co do nich pewni, ani przekonani na 100%. To normalne, że mamy wątpliwości, że zastanawiamy się nad sobą i tym co robimy. Ważne jest jednak to, co będzie wynikiem tych naszych rozmyślań.
Rozpacz?
Niechęć?
A może wielka depresja, która mówi nam „jesteś najgorszy na świecie, i tak nie uda Ci się osiągnąć tego czego pragniesz”…..
Znajome?

Społeczeństwo, znajomi, przyjaciele, środowisko pracy i nauki to wszystko wpływa na nasze samopoczucie, samoocenę oraz to jak postrzegamy nasze poczynania.
Świadomość o tym nie tylko daje nam nowe możliwości, ale wydobywa nas z niepewnych sytuacji oraz negatywnych myśli. Mówi się, że osoby zdecydowane osiągają więcejd o innych. Dlaczego?
Ponieważ wiedzą do czego dążą, wiedzą kiedy chcą tego dokonać i jak będą mogli sprawdzić tego rezultaty. Pytanie brzmi jak bardzo chcemy coś osiągnąć i jaki mamy plan.
Nie chodzi o życie perfekcyjne, pełne ustawionych spotkań, rzeczy oraz notatników wypełnionych po brzegi. Chodzi przede wszystkim oto czy wiemy czego chcemy. 😉

Mając wizję naszego życia za 5, 10 czy 15 lat wiemy co powinniśmy robić. Wszystkie nasze marzenia, plany oraz to kim chcielibyśmy zostać stają się coraz bardziej mocne, lepiej zarysowane w naszej podświadomości aż do rzeczywistości.

Masz wizję siebie? Walcz o nią!
Masz plany, marzenia i sposób w jaki chciałbyś się wykreować? Rób to!
Nie bój się, nie poddawaj a za jakiś czas będziesz mógł za to sam sobie pogratulować i powiedzieć tak wygrałem z najcięższym przeciwnikiem, wygrałem z samym sobą! 🙂

Pozdrawiam serdecznie Paweł

9 myśli na “Wiedz czego chcesz ;-)”

  1. Mam wizję siebie, mam plany, marzenia sposób w jaki chciałabym się wykreować, nie boję się, nie poddaję i walczę o to wszystko! 😉

    Niesamowicie motywujący post, idę teraz ogarnąć trochę pokój, wskoczyć na rowerek stacjonarny i pouczyć się hiszpańskiego, bo to zbliży mnie do spełnienia marzeń! Dzięki 😉

  2. Kurczę zaczynam mieć plan…:) Co prawda musiałam powywalać z niej rodzinę( nie teraźniejszą oczywiście:), ale przyszłą bo na nią nie mamy wpływu) więc trochę mi to zajęło,ale powoli zaczynam widzieć jakieś światełko w tunelu… co prawda czuje, że mogę je za jakiś czas zmienić gdyż moje plany dotyczące przyszłości są jakoś zawsze niestabilne- ale to może nawet lepiej bo wydaje mi się że często zmieniam je na lepsze:)

Skomentuj Blondine Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *